wtorek, 26 listopada 2013

Krówka - pyszne karmelowe ciasto z kremem śmietanowym i masą krówkową :)


Uwielbiam to ciasto :) To esencja mojej miłości do krówek, kajmaku, karmelu, dulche de leche... <3 Delikatny puszysty karmelowy biszkopt, biały jak śnieg lekki śmietankowy krem i obsypana płatkami migdałów warstwa słodziutkiego kajmaku... :) Wszystko co kocham w jednym prostym wypieku ;)  Idealny do kawy, na poprawę humoru, na święta, czy nadchodzące andrzejki.

Składniki na karmelowy biszkopt:
- na karmel: pół szklanki cukru +  pół szklanki wody
- 5 jajek
- 1 szklanka cukru
- 1,5 szklanki mąki
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia

Składniki na krem:
- 500 ml zimnej śmietanki kremówki
- 2 łyżki cukru pudru
- 1 cukier waniliowy
- 2 śmietanfixy

Polewa
- 1 puszka masy kajmakowej
+ płatki migdałowe do posypania

Przygotowanie
Na początku przygotowujemy karmel - na suchą patelnię wysypujemy pół szklanki cukru i podgrzewamy aż się rozpuści. Podczas rozpuszczania mieszamy od czasu do czasu i pod żadnym pozorem nie dotykamy karmelu (jest strasznie gorący i parzy :P) Kiedy już cukier rozpuści się na brązowy karmel o konsystencji miodu, dodajemy do niego pół szklanki wody i mieszamy tak aby karmel ładnie połączył się z wodą. Zdejmujemy patelnię z ognia. Różnica temperatur sprawi, że prawdopodobnie zrobią nam się gródki, ale spokojnie, za chwilę podczas mieszania i studzenia się rozpuszczą. W razie potrzeby można jeszcze chwilę delikatnie podgrzać karmel i zamieszać. Odstawiamy karmel do wystudzenia.
Białka oddzielamy od żółtek. Ubijamy białka na sztywną pianę. Następnie dodajemy do niej cukier i dalej ubijamy. Na końcu dodajemy żółtka i dalej ubijamy. Do tak powstałej puszystej masy przesiewamy mąkę z proszkiem do pieczenia. Mieszamy delikatnie. Następnie dodajemy wystudzony karmel i ponownie delikatnie mieszamy, żeby ciasto nam nie opadło.
Ciasto przelewamy do wysmarowanej margaryną i obsypanej bułką tartą tortownicy o średnicy ok 25 cm. lub prostokątnej blaszki o podobnych wymiarach.
Pieczemy ok. 30 min w piekarniku nagrzanym do 180°C.
Po wyjęciu ciasta z piekarnia, studzimy je i przekrawamy na pół.

Przygotowujemy krem - śmietankę ubijamy na sztywno, w trakcie ubijania dodając do niej cukier puder, cukier waniliowy i śmietanfixy. 
Pierwszy blat ciasta pokrywamy kremem śmietanowym i przykrywamy drugim blatem.
Wierzch ciasta smarujemy masą kajmakową z puszki i obsypujemy płatkami migdałów.

Ciasto można wcinać od razu - jest miękkie i pyszne, ale jeśli jest taka możliwość proponuje włożyć je na parę godzin do lodówki - wtedy smakuje najlepiej :)

Smacznego! :)






niedziela, 24 listopada 2013

Serca z Bazylei - migdałowo-czekoladowe pierniki z nutką amaretto


Serduszka z Bazylei (Basler Herzen) to obtoczone w cukrze korzenne migdałowo-czekoladowe ciasteczka z delikatną nutką amaretto, które podpatrzyłam na kuechengoetter.de. Są przepyszne! Aromatyczne, chrupiące z zewnątrz, lekko ciągnące wewnątrz... Poezja :) Ich przygotowanie rozciąga się nieco w czasie, ponieważ już powykrawane ciasteczka muszą "poleżakować" ok. 12 godz. przed upieczeniem (co u mnie spowodowało podskubywanie surowego ciasta :). W oryginalnym przepisie do ciasta dodaje się rum lub wiśniówkę - pierwszego nie lubię, drugiego w domu brak, w związku z czym wykorzystałam likier amaretto, który pasuje tu idealnie.

Serca z Bazylei to świetna alternatywa dla świątecznych pierniczków. Obtoczone w cukrze bazylejskie serduszka wyglądają jakby oprószył je bożonarodzeniowy śnieg :) 

Bardzo, bardzo polecam! :)


Składniki na ok. 30 ciastek:
250 g mielonych migdałów
250 g cukru pudru
2 białka
100 g gorzkiej czekolady
1 łyżka amaretto (polecam:)  lub rumu albo wiśniówki
1 łyżeczka kakao
1/4 łyżeczki cynamonu
szczypta mielonych goździków
szczypta soli
+ jedno roztrzepane białko do posmarowania ciastek przed upieczeniem

do dekoracji:
1 roztrzepane białko lub woda
cukier

Przygotowanie
Migdały podprażamy chwilkę na suchej patelni i odstawiamy do wystudzenia.
Czekoladę roztapiamy w kąpieli wodnej i również odstawiamy na chwilkę.
Następnie do dużej miski wsypujemy wystudzone migdały, cukier puder, kakao, cynamon i goździki i wszystko razem mieszamy. Białka ubijamy ze szczyptą soli na sztywną pianę. Pianę dodajemy do suchych składników i dokładnie mieszamy. Następnie dodajemy łyżkę amaretto i roztopioną czekoladę i mieszamy całość do połączenia się składników. 
Z ciasta formujemy kulę, którą zawijamy w folię aluminiową i wkładamy na 1 godzinę do lodówki.


Schłodzone ciasto rozwałkowujemy na posypanym cukrem pudrem blacie na grubość 1 cm. (tak, ciasta mają być takie grube ;) i wykrawamy z niego serduszka.
Ciasta układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i zostawiamy w temperaturze pokojowej na ok. 12 godz. (np. całą noc).

Po tym czasie ciastka smarujemy białkiem i pieczemy w  nagrzanym do 200°C piekarniku przez ok 6-9 min. 
Studzimy na kratce.

Po wystudzeniu smarujemy brzegi ciastek wodą lub roztrzepanym białkiem i zanurzamy w cukrze, delikatnie dociskając, tak aby cukier pięknie "oprószył" nasze serduszka.

Czujecie jak pysznie pachnie? A jak smakuje! <3

Smacznego! :)

Uwagi dodatkowe :)
- nie rozwałkowujemy ciasta zbyt cienko - idealna grubość to 1 cm 
- nie pieczmy ciastek zbyt długo - 6-9 min w zupełności wystarczy - ciastka wewnątrz mają być lekko ciągnące. Mój hyper "przypiekający wszystko" piekarnik po 10 min. jedną partyjkę ciastek spalił na węgiel ;P więc lepiej je pilnować :)
- migdały prażymy krótko, żeby ich nie spalić
- podczas pieczenia ciastka mogą lekko popękać
- ciastka można przechowywać 1-2 miesiące w szczelne zamkniętym pojemniku (taką informację znalazłam u Doroty, a Dorota się nie myli :)








sobota, 23 listopada 2013

Blogus-kulinarus-pospolitus :) 100 wpis, 200 000 odsłon, wygrane warsztaty i ulubione przepisy :)


To już 100 wpis. Uwierzycie? :) Choroba zakaźna zwana przez ekspertów "blogus-kulinarius-pospolitus" (po naszemu: blogowanie kulinarne :) okazała się w moim przypadku nieuleczalna. Niepokojące jest  wyraźne natężenie objawów tegoż schorzenia: dysk twardy zapełnia się gigabajtami zdjęć babeczek, ciasteczek, sosów i kotletów, obiekt (czyli ja) spędza coraz więcej czasu przeglądając kulinarne książki, strony i oglądając takie też programy, synonimem totalnego relaksu dla obiektu jest spędzanie wielu godzin w kuchni, obiekt połowę wypłaty wydaje na papilotki, foremki, aromaty, talerzyki, gazetki i książki kucharskie, a poziom serotoniny u obiektu niebezpiecznie wzrasta z każdym tysiącem odwiedzin, komentarzem, obserwatorerm, "flagą" i "likiem". Badacze postawili również hipotezę, iż choroba obiektu może wpływać nie tylko na sam obiekt, ale również na otaczający ją świat - doba (!) w zauważalny sposób się skróciła... :P

201 000 odsłon - przecież to jakieś szaleństwo :) Kiedy w marcu zaczynałam prowadzić bloga (a tym samym dopiero zaczynałam uczyć się piec:) nie sądziłam, że tak mnie to wciągnie i że znajdzie się aż tyle osób, które będą tu zaglądać. Jesteście ze mną już 9 miesięcy, 100 wpisów i 201 tys. odsłon :):):):):) Przepraszam za chaotyczność tego posta, ale nie do końca to wszystko jeszcze ogarniam :) Po prostu bardzo bardzo baaaaardzo się cieszę :)

Kolejną świetną wiadomością, która sprawiła, że mój weekend zaczął się cudownie, jest informacja, iż udało mi się wygrać w konkursie organizowanym przez Olympus i Dr Oetker "Kreatywne babki" i wezmę udział w warsztatach fotograficzno-kulinarnych prowadzonych przez cudowną Kingę Paruzel finalistę I edycji MasterChefa, świetną blogerkę i cukiernika. :):):) 


Po powrocie zdam szczegółową relację z imprezy i powiem czego się nauczyłam ;)

A to zwycięskie babeczki (kliknięcie na obrazek przekieruje Was do przepisu)



Wasze ulubione przepisy znajdują się w kolumnie po prawej stronie ekranu w dwóch zestawieniach: tygodniowym i ogólnym :)
Natomiast w związku z tym, że ten wpis jest swojego rodzaju podsumowaniem, poniżej przedstawiam moje subiektywne "top ten" prezentowanych na blogu przepisów (kliknięcie na obrazek przekierowuje do przepisu :)

Do kolejności nie jestem przekonana - wszystkie te dania i słodkości tak strasznie lubię, że w zasadzie to wszystkie mają nr 1 :)


1. Niezawodne kruche ciasto ze śliwkami (lub każdymi innymi owocami), bezą i kruszonką. Przepis prosty, szybki i niezawodny. Uwielbiam :)


2. Tort Dacquoise - słodki i kruchy kajmakowy tort bezowy z bakaliami - czy trzeba mówić coś więcej? :)


3. Sajgonki - poezja smaku. To mój przepis na idealny obiad!


4. Brownie cupcakes z kremem czekoladowym - esencja mojego czekoladoholizmu :)


5. Krówkowe piecuchy - cudowny kajmak ukryty w kruchym cieście - deser na obiad? Oj tak!


6. Brownie cupcakes z powidłami śliwkowymi i kremem z masła orzechowego - boskie połączenie smaków:)


7. Czekoladowa tarta z kremem czekoladowym, malinami i pistacjami. Pyyyyycha!


8. Absolutnie genialny śmietanowy sos kurkowy!

http://ooomnomnomnom.blogspot.com/2013/07/obedne-jagodowe-babeczki.html

9. Jagodowo-waniliowe babeczki z kremem baaaardzo jagodowym. <3


10. Gapiące się babeczki :D z oreo :) Pyszne słodziaki :)

Kurcze to już 10? A chciałam tu jeszcze dać:

ciasto marchewkowe z kremem z białej czekolady :)

















i babeczki chałwowe
















i rogale marcińskie
















i pierogi z pieca z kurczakiem i serem












i tartę z kurkami, kurczakiem i kozim serem












i faszerowane mięsem mielonym cukinie










i wiele wiele innych :)

Jeszcze raz dziękuję i życzę samych pyszności :)

środa, 20 listopada 2013

Penne z sosem śmietanowo - serowym na bazie serka topionego z kurczakiem i brokułami


Dzisiaj przedstawiam Wam jeden z moich ulubionych "niezawodnych" przepisów potocznie nazywany u mnie w domu po prostu "makaronem z serem". :) Pod tą jakże wymyślną nazwą kryje się makaron penne z aromatycznym serowo-śmietanowym sosem na bazie serków topionych, z kurczakiem i brokułami - pyyyyyyycha! :) Danie przygotowuje się ekspresowo, jest proste, tanie i szybkie, a co najważniejsze smakuje praktycznie każdemu. Zdarzały się u mnie takie sytuacje, że makaron z serem jedliśmy przesz parę dni - ugotowałam raz na dwa dni, po czym składano zamówienia na kolejną turę itd :) Sos z serków topionych rządzi! :)
Niezbędnymi składnikami tego dania są makaron, kurczak, cebula, czosnek, śmietana, serki topione i przyprawy, natomiast brokuł genialnie komponuje się z całością, ale nie jest niezbędny i jeśli akurat nie macie go w podorędziu sos i tak wyjdzie genialny :) 

Składniki:
2-3 śmietankowe serki topione (po 100 g każdy)
1 cebula
2 ząbki czosnku
200 g śmietany 18%
1-2 piersi z kurczaka
1 brokuł 
ok 1,5 szklanki wody
1 kostka rosołowa
oliwa/olej do smażenia
sól, pieprz, czosnek, słodka papryka, przyprawa do potraw typu "wegeta" do smaku
mąka do zagęszczenia (najlepiej pełnoziarnista)

Przygotowanie:
Cebulę kroimy w drobną kostkę. Czosnek przeciskamy przez praskę. Kurczaka kroimy w kostkę i delikatnie przyprawiamy czosnkiem, pieprzem i słodką papryką. Na patelni rozgrzewamy olej i przysmażamy kurczaka na złoto. Pod koniec smażenia na patelnie dodajemy cebulę i czosnek i smażymy razem z kurczakiem, aż cebula się zeszkli. Zawartość patelni przekładamy do średniej wielkości garnka, zalewamy wodą i zagotowujemy. Następnie dodajemy kostkę rosołową i po kawałku serki topione, mieszając sos aby serki się rozpuściły. Dodajemy śmietanę. Mieszamy. Doprawiamy solą, pieprzem, czosnkiem i przyprawą do potraw. Gotujemy parę minut. Zagęszczamy odrobiną mąki rozbełtaną z zimną wodą. Voila! :)
Jeżeli wybieramy wersję z brokułem (wybierzcie, bo jest pyszny:), brokuł dzielimy na różyczki, blanszujemy 3 min we wrzącej wodzie, odcedzamy, dodajemy do gotowego sosu i mieszamy.

Podajemy z makaronem penne (ugotowanym oczywiście al dente).

Smacznego! :)




wtorek, 19 listopada 2013

Krówkowe piecuchy, czyli pierogi z pieca z masą kajmakową i crunchami. Najlepsze pierogi z pieca na świecie ;) Serio, serio :)



Najlepsze na świecie pierogi z pieca na słodko! Podpatrzone w poznańskiej pierogarnii i z sukcesem odtworzone w domowym zaciszu.  Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że są obłędne! :) Chrupiące ciasto, gorąca kajmakowa masa, pyszne kruche crunchy, zrumienione płatki migdałów.... I jeszcze sos... Kajmakowy, a jakże by inaczej :)
Jest pysznie. Jest słodko. Jest błogo. Jest zaskakująco. W bardzo prosty sposób zrobicie przyjemność wszystkim słodkim pamperkom (ogarniam poznańską gwarę :) i tym dużym i tym małym.
Mnie kupiły od pierwszego kęsa.

Muuuuuuusicie spróbować :)

Składniki na ciasto (na ok 20-24 pierogi, ale to zależy od tego jak bardzo wyrośnie nam ciasto):
1/2 kg mąki
25 g świeżych drożdży
1 jajko
250 ml mleka
1 łyżeczka cukru
2 łyżki stopionego i ostudzonego masła
szczypta soli

Składniki na nadzienie:
1 puszka masy kajmakowej (odłożyć 3 łyżki do sosu)
garść płatków śniadaniowych typu crunchy

Dodatkowo:
1 roztrzepane jajko
płatki migdałowe

Składniki na sos:
3 łyżki masy kajmakowej
2 łyżki śmietanki kremówki (ewentualnie mleka)

Przygotowanie
Najpierw przygotowujemy zaczyn: lekko podgrzewamy mleko, dodajemy do niego łyżeczkę cukru, łyżeczkę mąki, sól i drożdże. Mieszamy i odstawiamy w ciepłe miejsce na 15 minut.

Po tym czasie do dużej miski wsypujemy mąkę, dodajemy jajko, zaczyn i roztopione masło.
Wyrabiamy, aż ciasto przestanie się kleić do rąk. W razie potrzeby można dodać jeszcze troszkę mąki.
Miskę przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce na ok. 1 godz. do wyrośnięcia.

Od wyrośniętego ciasta odrywamy mniejsze kule i na wysypanej mąką stolnicy rozwałkowujemy dość cienko. Wycinamy spore koła o średnicy ok 10 cm (ja użyłam pucharów do deserów). Na środek nakładamy porcję masy kajmakowej i crunchy i dokładnie zlepiamy brzeg pieroga. Najlepiej dodatkowo docisnąć końcówki widelcem lub zawinąć falbankę.

Smarujemy wierzch pieroga roztrzepanym jajkiem i posypujemy płatkami migdałów.

Pieczemy w nagranym do 200°C piekarniku przez ok 20 minut, aż pierożki się ślicznie zrumienią.

Podawać na gorąco najlepiej z dodatkiem kajmakowego sosu.

Przygotowanie sosu kajmakowego: 
Masę krówkową wymieszać z śmietanką lub mlekiem. Można dodać parę kropel ekstraktu waniliowego.

Smacznego!




niedziela, 10 listopada 2013

Najlepsze Rogale Świętomarcińskie / Marcińskie :)


Rogale Świętomarcińskie to tradycyjny poznański wypiek przygotowywany przez wielkopolskie cukiernie co roku w święto 11 listopada. Smakołyk ma kształt podkowy, zrobiony jest z ciasta półfrancuskiego, a jego wnętrze wypełnia pyszne nadzienie z białego maku i bakalii. Poznanianką jestem od niespełna 7 lat, ale poznańskie rogale uwielbiam tak bardzo jak samo miasto :) Swojskie, słodkie i w sam raz :) 

sobota, 9 listopada 2013

Domowa pełnoziarnista pizza Margherita


Simple is perfect! :) W Margharicie najlepsza jest prostota i idealny dobór niewielkiej liczby dobrej jakości składników, który idealnie trafia w moje gusta. 

Dzisiaj przedstawiam Wam mój sposób na margharitę - pizzę z mąki pełnoziarnistej, na cienkim, chrupiącym cieście, z dużą ilością sosu pomidorowego i świeżej bazylii, najlepiej z dodatkiem mozzarelli light. Taka dietetyczna wersja tego włoskiego specjału zawiera dużo mniej kalorii niż tradycyjna pizza, smakuje obłędnie i można ją pałaszować bez obaw, iż dietę trafi szlag ;) W dodatku robi się ją bardzo szybko - dużo szybciej niż dowóz z pobliskiej pizzerii :)

Z podanej ilości składników otrzymamy ciasto na dwie pizze przedstawione na zdjęciach.

Składniki na ciasto

- 1 szklanka pełnoziarnistej mąki pszennej
- 5 g świeżych drożdży 
- 1/4 szklanki  iepłej wody

- 1 łyżka oliwy z oliwek
- 1/2 łyżeczki cukru

- ok. 1/2 łyżeczki soli

Drożdże rozdrabniamy w ciepłej wodzie, dodajemy cukier, mieszamy i odstawiamy na chwilę.
Mąkę przesiewamy do dużej miski, dodajemy sól, oliwę i rozdrobnione drożdże. Wyrabiamy ciasto (w razie potrzeby do ciasta można dodać troszkę więcej wody) i odstawiamy do wyrośnięcia na 20 minut. 

W tym czasie nastawiamy piekarnik do 230-250°C. Aby pizza była dobrze upieczona i chrupiąca, razem z piekarnikiem nagrzewamy blachę, na której będziemy piec naszą margheritę, która dzięki temu tak jak we włoskiej pizzerii trafi od razu na gorący spód. :) Następnie przygotowujemy sos.

Składniki na sos pomidorowy:
- słoiczek koncentratu pomidorowego (ok 200 g.) lub też podobna ilość zblendowanych pomidorów z puszki lub świeżych bez skórki
- posiekany pęczek świeżej bazylii 
- 2 ząbki czosnku przeciśnięte przez praskę
- łyżka oregano
- szczypta cukru
- sól i pieprz do smaku

Dodatkowo do pizzy:
- ser mozzarella (im więcej tym smacznej :) Polecam tę light, która jest mniej kaloryczna niż zwykła, a w smaku nie brakuje jej niczego.
- listki świeżej bazylli (do dekoracji)

Wszystkie składniki na sos mieszamy razem i voila! :)Wyrośnięte ciasto rozwałkowujemy cienko na papierze do pieczenia. Końcówki ciasta (ok 1 cm) zawijamy. Smarujemy ciasto (oprócz końcówek) przygotowanym sosem pomidorowym. Mozzarellę kroimy na plasterki i układamy na pizzy. Przekładamy ciasto na rozgrzaną w piekarniku blachę. Pieczemy parę minut (ok 10) aż brzegi ciasta się zrumienią a ser pysznie roztopi.

Przed podaniem warto udekorować pizzę świeżą bazylią.

Cudownie smakuje z domowym sosem koperkowo-czosnkowym.

Pyyyyyszności :)








środa, 6 listopada 2013

Czekoladowa tarta z kremem czekoladowym i owocami - tarta marzenie i to bez pieczenia :)



Jakiś czas temu zostałam zaproszona przez Spółdzielnie Mleczarską w Gostyniu do współpracy przy promocji nowego produktu tej marki - śmietanki czekoladowej 30%. Jako iż od zawsze uwielbiam wszystkie produkty "z krówką" (kajmak <3 mleczko w tubce <3 kremówka <3 ) zgodziłam się od razu. :)

Po przetestowaniu czekoladowej kremówki muszę przyznać, że produkt jest świetny - szybko i łatwo się ubija, ma fajny czekoladowy smak i znajdzie w mojej kuchni masę zastosowań. Idealnie się sprawdzi jako podstawa kremu do ciast i deserów, składnik lodów, czy tak po prostu ubita nawet bez dodatku cukru wyjadana łyżeczką prosto z miski - taka czekoladowa bita śmietana jest deserem samym w sobie :)

A teraz odnośnie dzisiejszej tarty - ciasto pyszne, efektowne i proste w wykonaniu. 
Ciasteczkowy spód nie wymaga pieczenia, delikatny śmietanowy krem wykonacie ekspresowo dzięki wykorzystaniu czekoladowej kremówki., do tego jeszcze masa ulubionych owoców i czekoladowa polewa... Słodko i błogo :)

Składniki na spód
- 200 g herbatników z czekoladą typu Digestive
- 100 g roztopionego masła
- 3 łyżki nutelli

Herbatniki kruszymy na pył (najlepiej w blenderze). Pokruszone herbatniki dokładnie mieszamy z roztopionym masłem i nutellą. 
Okrągłą formę do tarty o wymiarach 22-24 cm wykładamy okruchami, dociskamy łyżką i wkładamy do lodówki. W czasie chłodzenia się spodu przygotowujemy krem.

Składniki na krem
250 ml. schłodzonej czekoladowej kremówki 30%
250 g schłodzonego serka mascarpone
2-3 łyżki cukru pudru
1 łyżeczka esencji waniliowej

Dodatkowo - różne ulubione owoce (truskawki, maliny, borówki, jagody, banany)

Kremówkę ubijamy mikserem na niskich obrotach na sztywno. Pod koniec ubijania dodajemy łyżka po łyżce cukier puder. Następnie (najlepiej za pomocą trzepaczki) delikatnie łączymy kremówkę z serkiem mascarpone. Na koniec dodajemy esencje waniliową i całość jeszcze raz delikatnie mieszamy. 
Tak przygotowany krem przełożyć na czekoladowy spód, dekorujemy umytymi i osuszonymi owocami i oblewamy polewą czekoladową lub obsypujemy cukrem pudrem.

Składniki na polewę czekoladową
50 g mlecznej czekolady
5 łyżek kremówki

Czekoladę roztapiamy w kąpieli wodnej (w miseczce zawieszonej nad gotującą się wodą), zdejmujemy "z ognia" Następnie dodajemy do niej kremówkę i dokładnie mieszamy. 

Smacznego :)



Szybkie ciasta - edycja Jesień 2013